Mazurki <3
Może i nie miałam tam codziennie pięknej pogodogy (tylko 2 dni), ale naprawdę było warto pojechać sobie na łódkę i całe dnie spędzać na wodzie. Uwielbiam spać unoszona przez fale.
Niestety nie mam dla Was zdj. z ostatniej imprezy, ale myśle że i tak moja aktywność tutaj i relacjonowanie przeżyć jest na znacznie wyższym poziomie niż przez ostantie 3/4 miesiące.
Tutaj, w Oxfordzie.... myślałam, że będzie dużo gorzej niż jest teraz. Pogoda jest w porządku. Tak samo jak w Polsce. Raz słońce, raz deszcze, ciepło, zimno.
Kilka imprez zaliczyłam i odnajduje się między ludźmi.
Może jednak nie będę Was zamęczać moją osobą