photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 STYCZNIA 2013

Oskar & Amelia

 

część 2 .

 

na drugi dzień po udanym spotkaniu, Amelia nie mogła już doczekać się następnego razu. pisząc do Oskara miała nadzieję, że dziś znów się zobaczą, że będzie jeszcze cudowniej. napisała.. czekała długo na odpowiedź.. 

Oskar miał dziwne uczucia.. wiedział, że strasznie mu na niej zależy ale bał się. bał się miłości. chciał byc mądry taki jaki był zawsze i kierował się bardziej rozumem niż sercem. odpisał `przepraszam, ja nie chcę mieć narazie dziewczyny. jesteś idealna, ale ja.. nie jestem odpowiedni dla Ciebie.. jestem nienormalny..` . Amelii serce zatrzymało się,

kolana ugięły się pod nią, a łzy niopanowanie wypłynęły z jej oczu, spływając po policzkach i plamiąc tuszem jej ulubioną koszulkę. nie mogła w to uwierzyć.. `przecież.. zapowiadało się tak pięknie. miałam nadzieję, że coś do mnie czuje` - myślała .  nie mogła wytrzymać z tą myślą.. że nic tego nie będzie.  

Oskar siedząc sam w domu, słuchając swojej  ulubionej muzyki, rozmyślał.. nie wiedział czy dobrze zrobił.

sam nie wiedział, co czuje i co robi, co poczuje i co zrobi.. wieczorem napisał do niej sms-a - 

`przepraszam.. nie chcę żebyś pomyślała sobie, że jestes mi obojętna, ale ja jestem dziwny i sam niewiem czego chcę`.

Amelia ucieszona odebrała i odczytała wiadomość. 

ona też nie wiedziała co robić. dał jej tyle do myślenia.. co miał na myśli pisząc tego sms-a? tęsknił czy poprostu nie chciał wyjść na skurwiela? 

głowy obojgu z nich zasypane były myślami o ich przyszłości. nie wiedzieli czego chcą, nie wiedzieli co będzie, nie chcieli się ranić.. nie wiedzieli co mają zrobić.

nie odzywali się do siebie przez cały weekend. było im smutno, wypełniła ich niepokojąca pustka.

poniedziałek.

dzień, w którym w końcu się zobaczą. strasznie tego pragnęła. miała nadzieję, że on również.

w szkole, Oskar.. był dziwny - nie zwracał na nią uwagi . bała się . bała się jak małe dziecko ciemności.

postanowiła z nim porozmawiać, powiedzieć co czuje, czego chce.. na długiej przerwie wzięła go za rękę.. powiedziała, żeby przyszedł na boisko i miała zamiar wszystko mu opowiedzieć. była pewna tego, że to powie i nawet się nie zająknie.

ona już czekała. kiedy tylko zobaczyła, że Oskar idzie od strony szkoły w jej kierunku, serce chciało wyskoczyć jej z klatki piersiowej, milion uderzeń na minutę. milion myśli na minutę. w tym całym amoku, który ją otoczył zapomniała co ma mu powiedzieć. podszedł - zapytał o co chodzi.. a ona..

oczarowana blaskiem jego głębokiego spojrzenia nie umiała wydusić z siebie nawet jednego słowa. 

jak gdyby jej usta zamarły . 

Oskar widział, że coś jest nie tak.. zaczął ówić o jakichś bzdurach kompletnie nie związanych z nimi ani z niczym co z nimi związane. przerwa się skończyła, a ona nic mu nie powiedziała. 

zawiodła się na samej sobie.. w końcu chciała znać jego zdanie na ten temat. ale to uczucia nad nią zapanowały.

nie mogła nic na to poradzić.

po lekcjach, jak zawsze podszedł do niej się pożegnać - ale to juz nie było po prostu zwykłe `na razie` , 

przytulił ja mocno do siebie, a ona poczuła, że urosła o 20cm. to dodało jej skrzydeł.

Oskar cały wieczór myślał, co Amelka chciała mu powiedzieć.. `może chciała mi powiedzieć , żebym sobie odpuścił.. może tylko wydawało mi się, że.. że jestesmy dla siebie stworzeni.. może.. ona myśli inaczej` chłopak zadręczał się tymi myślami. nie mógł spać.. nie mógł skupić się na nauce. w jego głowie była tylko ona.

nie wiedział, że ona czuła to samo. wszystko przeżywała tak jak on i tez nie było jej lekko. nie mógł wyjść jej z głowy.

 

mijały dni.. pisali ze sobą, widzieli się codzień w szkole.

cały czas się do siebie uśmiechali.. wszyscy znajomi i przyjaciele widzieli, że coś do siebie czują. ale.. oni byli zbyt nieśmiali, żeby powiedzieć sobie cokolwiek wprost. bali się nawet rozmów telefonicznych.

w końcu z gadu-gadu przenieśli sie na skeype'a. rozmawiali ze sobą godzinami. nawet nie czuli jak czas im razem szybko biegnie. planowali kolejne spotkania, spacery w świetle księżyca. 

najbliższe spotkanie zaplanowali na piątek, miało być wino, świece. miało być romantycznie.

wszystko dzieki niej, to ona tak dbała o to, aby wkroczył w świat miłości z uśmiechem, żeby cieszył się miłością...

 

 

 

ciąg dalszy nastąpi.

 

Komentarze

szczepanikk najlepsze!
25/01/2013 15:16:30
peaceandbravely świetne !
24/01/2013 17:02:31
trueestoriees dziękuję bardzo. za moment ukaże się kolejna część :)
24/01/2013 17:14:12
peaceandbravely już się doczekac nie mogę bo coś tym wiem : )
24/01/2013 17:15:03
trueestoriees już jest ^.^
24/01/2013 21:45:26
niedopaczenie idealne<3
24/01/2013 15:26:57
trueestoriees mrr. ^.^
24/01/2013 15:35:13
jutttsss NAAAAJS :D
24/01/2013 2:58:59
trueestoriees omnomnom:*
24/01/2013 15:35:07
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika trueestoriees.