Bo czas idzie do przodu.
A my razem z nim tez musimy iść.
Nie patrząc co było dawniej.
A jeśli ktos tak nie potrafi?
Wolę czasem wracac do tego co było.
I zastanawiać się jakby teraz było gdybym postąpiła inaczej.
Lecz czasu niecofnę.
I nie cofnę kilku spraw które mogłam inaczej rozegrać.
Bo ja wciąż pamiętam co było i co jest teraz.
I co mam wybrac?
Czego mam posłuchać?
Rozsądku czy serca?