No to je mam! Moje własne J'S <3
Uległam modzie. Again. #jaranko
Podpisywałam się przedwczoraj pod deklaracją maturalną. Wydało się to dla mnie jak podpisywanie wyroku na samą siebie. Jakiegoś cyrografu, którego już nie zmienię.
Poczułam strach, zastanawiając się czy dobrze robię dopisując historię.
Albo ją zdam albo na świadectwie będę miała słaby wynik. Zaryzokowałam, bo zawsze będę miała więcej niż 0. Lepiej spróbować niż potem żałować, że matura była do zdania.