Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego
śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem
pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo
było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała
go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
Jakieś mroczne xD
Zakupy poświąteczne skończone :)
Jestem ostatnio zagubiona...
Moja optymistyczność jakoś ostatnio wygasa :C
Why? :<
Dobra... Nie będę tu się żalić,
bo i tak nigo to nie obchodzi ;/
Cia ;)