~arza to bardzo mało optymistyczny wpis, kiedy tak piękna i młoda osoba mówi o takich strasznych rzeczach...ze zdjęć i komentarzy wynika, że jesteś młoda mężatką, która jeszcze tak niedawno była niesamowicie szczęśliwa.....więc masz widocznie kogoś wokół siebie kto wesprze w trudnych chwilach,życie jest zbyt piękne żeby z niego rezygnować a nic nas tak nie wzmacnia jak trudy codzienności...moje życiowe credo, które proponuję Ci przemyśleć, a może i przyjąć za swoje to; "co nas nie zabije to nas wzmocni"....weź tego byka za rogi i do przodu dziewczyno...wszystko się da jakoś przezwyciężyć....głowa do góry
lisekrf dzięki, że jestem "nikt" - no dzięki.
A zabijać się po co... nie potrzebne wydatki dla innych, pogrzeb, sukienka, trumna, miejsce na cmentarzu... nie warto psuć sobie nerwy po śmierci.
No i po co jeszcze dawać satysfakcję innym, że mają o czym pierwalić na lewo i prawo - "bo to taka tragedia, ale mimo wszystko to..."