takie, bo czekam na zdjęcia z ognicha ;>
było warto? nie, cieszyłam się, bo w końcu 2 miesiące to dużo czasu i mieliśmy robić tyle fajnych rzeczy... byłam z siebie dumna, bo chyba nikt nie nadrabia zaległości w wakacje ale jak zwykle musiało się to skończyć. i znowu się zawiodłam. niestety nic nie trwa wiecznie. ktoś napisał kiedyś, że żeby coś się wydarzyło wystarczy po prostu w to głęboko wierzyć. no fajnie. pierwszy raz zawiodło, ale do trzech razy sztuka... zobaczymy.
to nie jest ważne dziś
to nie ma znaczenia :D