rano mnie adam obudził, ale nie ma wgl o czym gadac
potem pojechał
szykowanie się, wyjście, fajka, kościół, deszcz, dom, ooobiaaad
i na mecz, po meczu z ania, gacka i wójcikiem
poźniej odprowadzili mnie do domu bo musiałm na chór
więc kawałek z nimi i na chór
po chórze Adaaaaś <3
pojechał i terazs muły pry kompie, tyle w temacie
jutro sszkoła, oesu
ja nie chce, ale cóż
ja nie wiem jak ja napisze kart z geo, ale spokoo
narka