photoblog.pl
Załóż konto

Wino, "Wielka", biała czekolada i ostatni słoik ogórków na zimę to brzmi jak wyśmienity wieczór.

Tak sądzę, chyba.

Wiem, nigdy pewnie nie dojdę do porozumienia sama ze sobą - wciąż będę kogoś udawać. Podobno tak najprościej rozpoznać kgoś złego. Może jest we mnie coś złego? 

Patrzę na moją córkę, i wiem że odziedziczyła po mnie naturę nie urodę ( jest niesamowicie piękną blondynką, eteryczną, i niebieskooka zupełnie inną od nas) maluje, próbuje pisać, wciąż opowiada historie, śpiewa, uwielbia książki, filmy i jest artystyczną duszą bez dwóch zdań. Tak chciałabym coś z tym zrobić, żeby nie utknęła w tym punkcie co ja. Nasz dom - niekończące się inwestycje, odebrał mi całą nadzieję na karierę. Muszę mieć pracę, muszę mieć z niej pieniądze, muszę mieć czas dla dzieci. To dla mnie czasem za wiele. Patrzyłam nie raz na scharowane matki polki z odrostami, z polamanymi paznokciami i zmarszczkami, patrzę na nią w lustrze. Patrzę na kobietę, która zasypia wcześniej niż własne dzieci, zapomina o obiedzie,  ma z dłoni jeden wielki odcisk i myśli Joanna jeszcze rok albo dwa, albo pięć. Zmienisz pracę, pole na wymarzoną ibi i to zagracone mieszkanie na piekny dom. Chciałabym chociaż na chwilę wystąpić w bajce, a nie tylko w bajki się zatapiać. Gdyby stworzono mnie jako konkret babkę, np. Ekonomistke. Kurwamać. Dlaczego nie cieszy mnie księgowość. Nauka. 

Tylko ten nieogarnięty świat sztuki. Do końca życia za to odpowiem. 

Dodane 25 LISTOPADA 2021 ze strony mobilnej
243