'Niby jesteśmy wszyscy wolni a jednak ograniczeni
Niby wszyscy szczęśliwi, ale każdy chce coś zmienić
I kiedy swym ciężarem przykryje nas całun ziemi
a powieki już na zawsze przyrastają nam do źrenic
Nie ma nic (może jest coś?) Nie, nie ma nic.
Aby uciec stąd nie wystarczają okno i drzwi
Ja i ty dziś osobno, znowu wolność z nas drwi
a przestaniemy być więźniami aż z ostatnią kroplą krwi'