Moja Całuśnikova :D
Żyję żyję :D i mam się dobrze :D
3 tygodnie urlopu :] jeszcze tylko tydzień ... a tak mi dobrze.. :D
Dużo się działo, poza tym nadal jestem myślami w Poznaniu. tęsknota to straszna rzecz :D prawda? :D
Jakoś tej nocy nie mogłam zasnąć.. pomijam fakt, że dostałam od Ciebie z łokcia w nos :D
łażenie z celem i bez celu. w kolo mgła.. zrobiliśmy sporo ładnych kilometrów. Odkrylam szczególnie jedno bardzo fajne miejsce, dzięki, że mnie do niego zaprowadziłeś :)
i tak jak w zeszłym roku zaczęłam się przekonywać do jesieni.. tak teraz mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że jesień lubię
i wcale nie kojarzy mi się z depresją ani smutkiem. poza tym jak ja lubię te Nasze rozkminy. przynajmniej nie wezmą za wariata ;)
Spotkanie w większym gronie i pyszne pyszniutkie piwa :D
kolejna zmiana, znów inny kolor, kolczyk też jest.
znów Toruń,Poznań i jeszcze kilka innych.
ta opcja fajne -> pogląd zawsze mi się chrzani :/ zamist poglądnąć, lajkuję :D
a swoich wpisów nie lubię.