photoblog.pl
Załóż konto

Nie wiem gdzie uciec.. 

Z każdym krokiem jeszcze bardziej obraca się w pył..
machina już dawno ruszyła.. 
dopiero teraz do mnie naprawdę to dotarło... i dociera.

"zaakceptuj, dostosuj się do warunków."
kiedy przyszedł czas wewnętrznego buntu.. nawrót depresji..
"bądź taka jaka byłaś w ..." 


Jak bardzo, bardzo mogło się zmienić? 
Mam wrażenie, że pewne zmiany zaszły już poza moją świadomością..
Ogarnia  mnie już całkowita bezradność... i niemoc.. gdzie każdy krok przypomina pole minowe..
Tak bardzo chciałam, żeby marzenia się spełniły.. 
Więc poświęcasz zostawiając wszystko, pojawiają się problemy, następują zmiany..pojawia się mur.. bliskość, uczucia są poza zasięgiem...
z pazurami bronisz się i przed depresją też ale ta, skubana jest silniejsza. nie masz sił by wyjść z pokoju, tracisz apetyt.
.ale pragniesz więcej..i więcej..upewnić się, że wciąż..
więc walczysz bo przypominasz sobie o tych wszystkich marzeniach, o tym dlaczego warto przebić ten mur i kolejny..
I On patrzy na Ciebie tym wzrokiem, więc tamto słabnie w mocy, uwalniasz się, chociaż czujesz, że to gdzieś nadal tkwi..
potem kolejne problemy, zwiększający się mur między nami..
więc chcę go burzyć, ale on narasta...

Czuję się bezsilna. Tak bardzo bezsilna.. nie mam siły powstrzymywać łez, ani bardziej dusić w sobie...

Ilekroć nawet tego wszystkiego, nachodziła mnie myśl i ciepłe uczucie, że cokolwiek się stanie. to tak na dobre i na złe..
że obok Niego chcę się budzić, jak dobrze, że jesteś.. i jego spojrzenie..i wspomnienia..

Jestem przerażona jak bardzo się zepsuło...i to co będzie dalej.. co będzie jutro, za miesiąc... za pół roku..
Czy będziemy kontynuować Naszą historię... Czy będziemy..(?)


Moje demony karmią się i szepczą mi do ucha szyderczo "to twoja wina"  
Próbuję włożyć maski, uciekać, w nadziei, że mnie nie poznają.. ale oni śmieją się jeszcze bardziej szyderczo..
Nie jestem potworem, prawda? Nie jestem...pr...?

Nie umiem zatrzymać ale umiem odpychać...     Nie chciałam...

Woods Of Ypres - Finality


I still went peacefully, quietly, 

with you, still, firmly
in my heart.


--------------------------------------------------------------------------------------------------------


Babciu tak bardzo chciałabym się schować w Twoich ramionach i usłyszeć Twój głos..
Znów znaleźć się w bezpiecznym miejscu, gdzie zawsze otwarte są ramiona...
I światło..to światło, które biło od Ciebie...Tak bardzo, bardzo mi brakuje. 
I przywrócenia wiary, że wielkie serce nie jest przekleństwem a darem.

 

Dodane 29 KWIETNIA 2017 , exif
85

Informacje o triquetradriady


Inni zdjęcia: Bełkot downwardspiral;) pati991back on my feet brienneJa :) nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24