Spotkalismy sie wczoraj tak jakos przypadkiem. Byl jakis smutny wiec zaprosilem go na koktail bananowy.... I tak juz zostalo mieszkamy sobie razem.... Ale wczoraj podpadl mi i postanowilem go wszamac:) Tak wiec wielkimi krokami zbliza sie dzien na ktory czekalem 12lat... Nareszcie koniec tej zasranej edukacji... Freedom jak to sie ładnie mowi:)