Niedziela

Mam nadzieje że tym razem skończe pisać tą notkę , ponieważ zabieram się do niej po raz 4ty. Za każdym razem coś mi przeszkodziło, teraz mam czas ,ochotę i siłę aby ułożyć moje myśli w logiczną całość , bez podtekstu.

Mimo wszystko akurat w tej chwili jestem radosna , pełna życia -włączyłabym moją jedną z wielu ulubionych piosenek i zaczęła wyginać się przed lustrem , co chwilę prychając śmiechem sama do siebie. To jest takie pozytywne. Co prawda nie wzięło mnie jeszcze na głębsze przemyślenia , ponieważ szkoda mi na to czasu ! Jednak mogę powiedzieć ,że jeżeli nie ma początku nie ma też końca choćby nie wiadomo jak bardzo się tego chciało! Tak, ponieważ tej lekcji nauczyłam się od życia najlepiej i jestem z siebie cholernie dumna, że próbuję wykorzystać ją w praktyce , robię to dobrze , na celująco mi jeszcze brakuje. Październik po raz drugi (mam nadzieje) zmieni mój pogląd na niektóre sprawy. without naivety.

Uwielbiam JE za to że dają mi siłe na cały tydzień soo happy !

https://www.youtube.com/watch?v=_5F-iTkySxo

Tańcze do tego..

And our bodies are tired, our shadows will dance

I kiedy nasze ciała są zmęczone, nasze cienie tańczą.