Jestem bogatą złodziejką, która skradła najcudowniejszą duszę świata. Męską duszę.
Jestem bogata w szczere i duchowe piękno mężczyzny, który darzy mnie niesamowitym ciepłem.
Jestem noszona na rękach i wielbiona. Podziwiana i szanowana.
Ja także podziwiam i szanuje.
Uwielbiam czuć jego oddech na plecach, jak i ciepło jego stóp pod kołdrą.
Szanuje i wielbię za romantyzm jakim mnie otacza i za to, że w minutę, poprzez kilka słów, potrafi wzruszyć mnie do łez.
Mimo iż czasami czuję się ja na karuzeli, która co chwile skręca, zawraca i przekręca swych kolejkowiczów, którzy nie boją się wrażeń, wiem, że każda garstka nowych wrażeń jest potrzebna, niezbędna do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie, związku, w domu, rodzinie. Garstka wrażeń zarówno tych negatywnych jak i tych pozytywnych. Tych ciepłych i tych zimnych jak lód, który zakorzenił się niegdyś w sercu Kaja z Królowej Śniegu.
Wszyscy jesteśmy nadOdważnymi 'kolejkowiczami' na życiowym rollecasterze pełnym zakrętów i częstego wrażenia żołądka przy gardle, uczucia mdłośći.