bilans:
Iś: miseczka płatków
IIś: grahamka z białym serkiem
O: pomidorowa z ryżem
plus: trzy jabka i dwa banany.
nie liczę kalorii, bo co mi to da,
jeśli będę wiedzieć czy zjadłam 600 kcal czy 1200 kcal?
narazie staram się jeść zdrowo i eliminować z diety tłuszcze.
ćwiczenia były, a jak! postaram się jak najmniej forsować kręgosłup.
3 dzień bez zawalania,
3 dzień bez słodyczy,
3 dzień ćwiczeń.
cholera nawet nie wiecie ile mnie to samozaparcia kosztuje!
te trzy zdania powyżej tak ładnie wyglądają, a ja mam nadzieję, że nawet w czasie świąt te cyferki będą szły w górę, a nie w dół.
poza tym miałam dzisiaj straszną ochotę na słodycze...
ale nic nie zjadłam! fuck yeaaaah!
dziękuję za wsparcie i pomoc. :*