Jest coś w sposobie w jaki odczuwam ,co jej się nie podoba
Jej nieruchomy wzrok rani boleśnie, mam to gdzieś
I co z tego,że krwawię

Nie potrafiłbym zmienić tego co czuję
Na mojej twarzy nigdy nie pojawi się fałsz

Góra wydaje się nigdy nie pragnąc mowić
O swojej wielkści, której tak wielu poszukuje
Dajesz mi najsłodsze uczucie
Wszytko co ci powiedziałem jest prawdą

Nie potrafiłbym zmienić tego co czuję
Na mojej twarzy nigdy nie pojawi się fałsz

Mogłem skłamać, taki ze mnie glupiec
Moje oczy zawsze zawsze zawsze zawsze patrzą nerwowo
Powiedziałem jej i pokazałem jak to się robi
Zrobiła to, ale ciągle jestem wkurwiony

Teraz juz jej nie ma,odeszła
Jak uduchowiona piosenka,której nie można zatrzymać
Widzisz, ona się ukrywa, bo sie boi, ale mnie to nie rusza

Geniusz