Patrzę w okno - słońce jakby do mnie usmiechnięte
Nie myślę teraz o tym co jest chore, pokrętne
Nieźle pierdolnięte życie codzienne
Każdy z tych ludzi na fotografii ma jakiś cel. Każda z tych osób ma jakieś problemy, niektóre z nich małe a niektóre większe. Mimo przeciwnością losu trzeba przec do przodu a nie rozwodzi, swoją drogą iśc na swój sposób ale jednak niestety często wracamy do błędów popełnionych w przeszłości. Wiadomo, że to właśnie one odciskają największe piętno na naszej psychice i na tym jak zaczynamy patrzeć na otaczające nas społeczeństwo. Już nie każdemu możemy zaufać, Ba ! Zaczynamy się w pewnym sensie bać samych siebie.
Ale dlaczego tak często nie wyciągamy z tego żadnych wniosków na przyszłośc ? Póki mamy gdzie wracać nie boimi się wspomnień ale co kiedy zostaniemy naprawdę sami, gdy nie będziemy mogli nikomu zaufać ?
Kurwa jakie to wszystko jest trudne i skomplikowane.. Skończyły się czasy kiedy można było porozmawiać ze wszystkimi o wszystkim. Chciałbym mieć możliwość spojrzenia w głąb kilku osób, które przypadkowo spotkam na ulicy i sprawdzić czy tylko ja mam taki śmietnik wspomnień i nie wyjaśnionych spraw w głowie...
"Tu poczekam na Ciebie żebyś wiedział, że masz do kąd wracać.."
Tak, nie jestem szczęsliwy, niestety mam tylko garstkę przyjemności
z tego pieprzonego życia bo już nie potrafię w wielu osobach znaleźć wsparcia..
Mimo wszystko cieszę się z każdej drobnostki, która mnie dosięgnie.
Takie tam moje przemyślenia na dzień dzisiejszy ;).
a tak po za tym jest ze mną wszystko w porządku ;)
Piąteczka ;D