Porzucona,
Została dobita.
Skrzywdzona,
czuje się zabita.
W środku martwa,
bez oznak życia.
Nie była nawet warta
zwykłego przeżycia.
Po nocach nie spała,
z bólu krzyczała,
przez sen płakała,
z bólu się czołgała.
Dzień w dzień
szlochałą bezradnie.
Radość spowita w cień
bezwładnie
próbując się uwolnić.
Chciała
zacząć śnić.
W końcu skonała.
Wtedy ją docenili,
zapominając o tym,
jak wcześniej ją ranili
swym słowem okrutnym..