Chorwacja - miłe wspomnienia

Chorwacja

Na Chorwację wybrałam się rok temu w ostatni tydzień czerwca. Razem z moim tatą zamieszkaliśmy w posiadłości Chorwata, który wynajmował turystom swój dom. Pierwsze wrażenie jakie odniosłam po wyjściu z auta w tym kraju było takie, że wcale nie jest tu tak gorąco jak w innych ciepłych krajach. Było po prostu chłodno. Miasteczko było puste i bez życia, ponieważ odwiedziliśmy to miejsce przed sezonem. To było wspaniałe odczucie  tak jakby cała plaża była dla nas. Morze Adriatyckie również było chłodne (wręcz zimne), lecz było tak przejrzyste i pełne morskich stworzeń  nawet na brzegu  że prawie z niego nie wychodziłam. Zazwyczaj po takich zabawach szlismy zjeść coś dobrego w przybrzeżnych restauracjach. Jedzenie było pyszne, ale nie charakterystyczne dla danego regionu czy całej Chorwacji - poprostu owoce morza. 

Muszę przyznać, że nie zwiedziłam wtedy zbyt wielu zabytków, ale moją uwagę przykuły piękne, malownicze małe miasteczka umieszczone na wzgórzach. Mieszkańcy, choć było ich mało, bardzo o nie dbali, chodowali przepiękne kwiaty, których zapach unosił się wszędzie. Widok, którego nie zapomne to zachód słońca oglądany ze wzgórza jednego z miasteczek. Wyglądało to jakby słońce zanurzało się w morzu. To było piękne! Na pewno tam wrócę, ponieważ bardzo mi się ta wycieczka podobała. Chciałabym zobaczyć to wszystko jeszcze raz.