To co było, tylko mija, nie znika. Jest ciągle obok, prześladuje cień życia,
tego co będzie tu nie ma, ale przez to źle sypiasz. Jak w kleszczach przeszłości, przyszłości, we wnykach.
Czemu nie może być dobrze? Czemu nie potrafię zapomnieć?
Zostaw mnie, odejdź, nie wracaj to tak wiele? Przecież się staram się...
/ :c