myślałam o tym trochę
i ta smuga co mi została na ciele
płowa blizna od nadgarska wzdłuż aż po piętę
ten smutek zostawiony w bramie
woła na przywitanie jesieni
w krótkich spojrzeniach kiedy zostaje mi tylko czuwać jak zwierze
głodne
gotowe do skoku
nie mamy już nic dla siebie