:3

Niewyjściowe, zrobione przed chwilą zdjęcie. Boże kocham dzisiejszy dzień, pomijając diagnozę z fizy, z której dostanę 2. Weszłam w posiadanie koszatniczki, którą nazwałam frieddie <3 Tak, tak od Mercury'ego. No, ale  mniejsza z tym. Kogo to obchodzi

Wieczór świetnie spędząny z Żebrem, mimo jednej dość emocjonującej sytuacji, ale no cóż. Bądź co bądź to mój nowy przyjaciel Adrian jest boski, co nie NATALIA ? No cóż, i tak się pewnie nie spotkamy. Szkoda tylko, że słucha Slipknota, ale akceptuję tą wadę.

 Piszę sobię z Taśką i Klałdją, a i rozmawiam na skype z Żebrem i tak myślę,że chyba pójdę spać... 

Jutro może popołudnie z Taśką, ale jeszcze nie wiem czy moja przeboska mamcia się zgodzi, bo mamy sprzątać.

<3 To jest jego ulubiony zespół, Natalio, za którym ja nie przepadam hehe, ale teraz go słucham. nanana

ta notka jest tak bosko napisana, że śmiać mi się chce, ale trudno

żygam tęczą.