zdj jeszcze sprzed Skinny Patrini,
nasza sobotnie balowanie na mieście trwała od 19 do 7,
a działo się baaaardzo dużo
mmm, takiego 12 godzinnego nieogarnięcia jeszcze w swoim życiu nie miałam!
elektryczny trans, ponętna atmosfera, byłam wręcz zahipnotyzowana,
odurzona seksapilem wokalistki, szatańsko upojona dźwiękami wypełniającymi salę
cudo! <3