` na codzień słyszymy o śmierci ludzi i zwierząt ... ale nie przejmujemy się tym jakoś szczególnie .
a gdy już nas spotyka , staje nam na drodze, coś w stylu dużego mężczyzny w czarnym kapturze, z długą, drewnianą laską, którą się podpiera, twierdząc, że pora na Twoje ukochanego pupila ...// nie dopuszczamy tej myśli ...
nie chcemy by nam zabrał ukochanego zwierzaczka, robimy wszystko by jeszcze pozostał z nami, nawet gdy cierpi ..
Czyż to nie egoistyczne ? tak bardzo, ale miłość jest tak bardzo uciążliwa po stracie kogoś ukochanego, że chcemy być bardzo egoistyczni ..... jest to nie humanitarne ... musimy pozwolić odejść w spokoju, by nie przekroczyć granicy gdzie zaczyna się męka nie do wytrzymania. ogromne cierpienie , ale ja cierpie z nią , duchowo ... płaczę myśląc, że to już koniec końca , jeszcze ta ostatnia noc, jeszcze ten ostatni spacer, jeszcze to ostatnie ucałowanie w gorący spowodowany gorączką nosek, te ostatnie spojrzenia w te mętne oczy ... nie mogę , nie umiem , w środku tak głośno krzyczę , że pełna szklanka przewraca się i wylewa mi na kolana, spływa na ziemię gdzie podłoga jest już pełna łez
bardzo Cię kocham ! zawsze będę , do końca mojego życia , które też się kiedyś skończy ... i spotkamy się znowu i będziemy razem <3 <Nesia moja>
http://www.youtube.com/watch?v=H-exYwdjgL4&NR=1&feature=endscreen