i chociaż dopiero go poznała to już bardzo wiele dla niej znaczył. każdy sms od niego wywoływał uśmiech na jej smutnej twarzy. żałowała najbardziej, że nigdy nie usłyszy jego głosu... jemu równie bardzo zależało. martwił się o nią. oboje wiele przeszli. stracili ukochane osoby. rozumieli się doskonale. nie mieli nikogo oprócz siebie. zauroczył ją, chociaż nie celowo. nie chciał tego. bał się, że może ją skrzywdzić tak jak pozostali. prosił, żeby go nie odrzucała tylko dlatego jaki jest. nie była taka, obiecała, że zostanie na zawsze. ona, hmm, nie potrafiła mu zaufać z powodu wcześniejszych przeżyć. bała się, że kolejny chłopak postąpi z nią tak samo. odpychała go od siebie chociaż był dla niej w tamtej chwili najważniejszy.