Przez całe życie oczekiwała jakiejś zmiany, z dnia na dzień liczyła, że wreszcie wszystko się wyjaśni, usprawiedliwi, nabierze sensu, że coś się wreszcie okaże. Całe jej życie było ustawicznym zamiarem, ambitnym planem, niecierpliwym, gniewnym wyczekiwaniem. (...) Wydawało się niemożliwością, aby to miało być wszystko.
A jednak to było wszystko.
Z. Nałkowska, Granica