Kiedy włączam play, przyjacielu, wszystko gaśnie. Włączam emocje, wyłączam światło. Wszystko inaczej pachnie. Czuję przypływ szczęścia, niepohamowaną radość. Uderza adrenalina i zaciska gardło. Ciśnienie coraz wyższe, tętno coraz szybsze. Tylko perkusja uderza równo jak wskazówka na cyferblacie Słuchaj, bracie jestem teraz gdzie indziej.