Wróciłam od Ewy , trochę porozmawiałyśmy , pośmiałyśm się poczułam się tak jak kiedyś .
Poczułam to , czego tak naprawdę najbardziej mi brakuje.
Zaczęłam sobie uświadamiać , że za bardzo narzekałam na to co było, że za szybko pragnęłam tej całej dorosłości, że za to co teraz robimy jesteśmy sami odpowiedzialni.
Za mało mam czasu na wszystko mimo tego , że i tak 1 klasa to same powtórki z gimnzajum.
Przyjdzie czas na rozszerzenia i dopiero się zacznie. Postanowiłam , że trzecim przedmiotem będzie znienawidzona przeze mnie fizyka, którą powinnam już pokochać..
Narzekać nie będę ,bo lubię naszą klasę , naszą szkołę i całkiem dobrze mi idzie
Z Edytką trwamy w postanowieniu już 11 dzień Reszta też się jakoś trzyma
Miałam się uczyć , ale zero chęci . Miałam trochę wyjść z domu, ale nie ta pogoda .
Kocham Adaśka buziaki od Haniołka