f. by Pati :*
I nie wiem jak to jest, że na Twoim aparacie jest więcej moich zdjęć
niż na moim, ale okej.
Ogólnie to zdjęcie genialne na ten moment.
Co z tego, że z Wawy.
Ale opłacało się tam zejść ;)
Kit z tym, że nawet tam nie było spożywczaka xD
I dzięki za potwierdzenie moich spostrzeżeń.
Nie wiem jak to jest,
że dopiero w tym tygodniu zauważam tyle rzeczy,
które w sumie widoczne były od pewnego czasu.
Coś się zmienia.
Znowu.
Just sth is changin.
For the best.
Always ^^
I miło jest.
Mimo iż nawał rzeczy do szkoły,
to w sumie już tak tego nie odbieram.
Weszłam w ten system na nowo.
Mówiłam, że tak do tych dwustu dni się wdrożę ;)
A właśnie.
JUTRO JEST 200 dni do MATURY Z POLSKIEGO !
xD
I w końcu wiem, gdzie spędzę następny weekend.
Dobrze, że wiem, jak tam dojść ;)
Na tyle znam tą Częstochowę.
Chyba jeszcze pamiętam :D
Najtrudniejszy pierwszy krok.
Potem jest tylko łatwiej.
Wyczekując tego.
Cierpliwie.
Czekam.
To ja jednak idę się uczyć.
I ogłaszam, że jak ktoś mnie widzi za kierownicą,
to już nie musi się bać.
Najwyżej auto mi zgaśnie :P
I muszę przyznać iż mój upór jest dobry.
Naprawdę.
Bo spowodował już taki długi łańcuszek rzeczy,
które przyniosły bardzo dobre skutki w moim życiu,
że aż nie będę wyliczać.
Ale cieszy mnie to i...
Obym wytrwała ;)