To, jednorożce na tęczy i wątroba w sześciu rzutach - czyli moja twórcza anatomia wraz z notatkami z wykładu...
https://www.youtube.com/watch?v=DquxPwY91MI
Zawróciłam do obozu, gdzie miała rozpocząć się ostateczna jatka. Nagle poczułam, że coś zaciska się na mej szyi, a ja nie mogę oddychać. Instynktownie przyłożyłam dłonie, by się uwolnić. To był pas od kombinezonu. Wierzgnęłam nogą do tyłu. Irmina krzyknęła i mimo woli poluzowała pas. Gwałtownie się obróciłam, uderzając złożonymi dłońmi w miejsce, gdzie łączy się szyja z barkiem, co powaliło ją na ziemię. Z całej siły nadepnęłam jej na kolano, które chrupnęło nieprzyjemnie. Skuliła się, łapiąc za nie. Uzyskawszy taką przewagę, kopnęłam ją tak, że przekręciła się z jękiem na brzuch. Wtedy złapałam ją za włosy. Wybacz! wyszeptałam, podrzynając jej gardło. Charczała przez chwilę, wypluwając krew. Delektowałam się jej agonią tak samo, jak pozostałych. Teraz następny pojedynek, który wszystko rozstrzygnie.
Messala!!! darłam się. Messala!!!
Wygląda na to, że zostaliśmy tylko my& - Wyszedł spokojnie zza krzaka, na którym leżał w groteskowej pozie trup Dereka z siekierą w głowie. Jego mózg skapywał powoli na drobne liście wraz z krwią.
Nie miejmy do siebie pretensji o to, kto kogo zabije, dobrze? poprosiłam, a on skinął głową. Chodź! Przytulmy się na zgodę!
Zbliżyliśmy się do siebie. Zarzuciłam ramiona na jego szyję, a on objął mnie mocno w talii. Wyczuwałam rzeźbę terenu. Wysunęłam sztylet z rękawa i wbiłam mu nad łopatką. W tej samej chwili poczułam ukłucie w okolicy nerek. Odepchnął mnie gwałtownie. Sięgnęłam po nóż. Nie było go na swoim miejscu. Podczas czułości wbił mi mój nóż w plecy. W sumie byliśmy kwita& Sięgnął po miecz.
Nagle przekoziołkowałam parę metrów. Spojrzałam na dyszącego Messalę wyjmującego mój sztylet z pleców. Potem zobaczyłam w oddali swoje ciało leżące prostopadle do mnie. Jeszcze przez mgłę zauważyłam, jak nadlatuje samolot z herbem Kapitolu i opuszcza drabinkę w kierunku Messali&