"Bo na trzecie masz histeria, ja mam furia - i się wkurwiam."
Mama nie pojechała ze mną na konie, mhm, żal mi jej, bo byłam "niegrzeczna".
No ale nawet nie skakaliśmy więc nie było by na co patrzeć xd
Nysia była ogarnięta, prawie. WOOHOO !! No ale jak na nią to i tak dużo.
Na hali było sporo osób i mało miejsca do jazdy, wiec słabo i trza było w tym galopie kręcić i kręcić te wolty.
Normalnie masakra, ale już wiem jak ogarnąć kucyka :D
Po prostu na początku pokazać to ja mam bat, znaczy nie że tak MOCNO, ale jak się przestanie słuchać to lekkie pyk i konik idzie.
No dobra, nie chce mi się pisać.
Idę od was :(