W pewnym momencie się zagubiłam gnijąc od środka jak padlina Jego oczy mnie porwały Szarpiąc moje wnętrzności Moje martwe oczy mówią o sile Ale usta odmawiają posłuszeństwa Czy to ostatni moment w którym przejże wszystko na wylot Daj mi siłę by zawrócić z otchłani Zwróć oddech który ukradłeś Podaj mi srodek który mnie zresetuje Te serce które bije pomimo złamania Choć błądzimy najmroczniejszymi drogami Biegłam ślepo Teraz spadam poprzez pęknięcia z powrotem do świata nie żywych Jestem już chora od tworzenia tych samych błędów Gdy ciemność rzuca cie w dół musisz uczyć się jak przetrwać Noszę ten ciężar zbyt długo Jesteśmy żywą śmiercią Wiem, że to życie jest w naszych rękach Teraz widzę czym mogłam się stać I nie chce stać się tym nigdy więcej