jutro praktyki, czyli znów zmarnowany dzień.
dobrze, że zamierzam moje plany zmienić, byle tylko wytrwać do czerwca :)
aww, nie mogę się doczekać wakacji *__*
basen, żwirka, opalanie i te sprawy, brzmi cudownie. <3
hahah, szczegół, że nie wiem którego jest zakończenie...
Patrzę na fotografie to mnie wciąga jak opium.
Dłuższą chwilę nie mogę oderwać od nich wzroku.
W pojedynkę na miasto, znów wychodzę bez celu.
Nie jest fajnie, gdy idę tak po prostu samemu.