Krakakroke ;p

Tak heh tu było śpiewanie. :P Się uśmiałyśmy i podarłyśmy gardła nieziemsko.. Widać mnie a tuż obok mój zespół :[smiech] "Zespół Downa", dlatego wszędzie jeździmy autobusem :P .. osobówki to nie dla nas. Biwak Marzenin. Dzień dziś okey. Nie byłam w szkole, miałam badania porobić alęęę sięęę okazało, że trza wiedzieć wszystko konkretnie i to nie jest takie proste jak niektórzy sądzili :P A konkretów dowiem się dopiero w środę. Do psychologa? Nie wiem, może powinnam naprawdę się tam udać? Sen okropny taki mam, od tygodnia - może dłużej.. i wcale się nie zapowiada na to by mnie opuścił.. dżAGA humor poprawiła. Lubię z nią rozmawiać, o niczym i o wszystkim. Z mamą lekkie spięcie wieczorem wczoraj.. Mamusia zaczęła zadawać trudne pytania i wyciągać pochopne wnioski a ja jak zwykle nie umiałam nic powiedzieć co skończyło się szlochem moim.. Nie wytłumaczyłyśmy sobie nic, ale koniec końcem było ok. Jak zawsze ona nie umie się gniewać na mnie, ja na nią.. brak konsekwencji z jej strony, a ja to wykorzystuję. To nie jest tragedia. Wiem. Ale to już nie chodzi o samą chorobę, to psychika. Tam coś siedzi. Coś sobie wymyślam, z gry zakładam, że nie ma sensu i nie robię już nic. I co teraz? "Pomyślę o tym jutro.." tak, właśnie tak zrobię! :P