Tak, rozumiem go poniekąd..
Nie, ja rozumiem go idealnie!
I uwięzione we mnie wszystkie najsilniejsze uczucia,
Złość, miłość.. niechęć z tęsknotą poprzeplatana niesamowicie.
Zapach.
Ten zapach..
Boję zasnąć. Noc kolejna zarwana.
Ciągle ten sam sen.
Drzemki popołudniowe przynoszą ten sam efekt.
Budzę się przestrasznona, dręczy to strasznie.
Naprawdę staram się o tym nie myśleć..
Strach przed tym, że wszystko skończy się tak jak w tym proroczym snie..
Nieustanne udawanie, unikanie.
Niekończaca się opowieść.
To już tak długo trwa, kiedy się skończy?
Już, teraz, zaraz.. niech odejdzie, niech zostawi..
[b]Wystukaj po torach do mnie list
Choćby w alfabecie Morse'a
Moja ulica jeszcze twardo śpi
Jeśli tak chcesz w liście zostań
A mogliśmy - Mała - razem łąką iść
Świt witać po kolana w rosie
A mogliśmy - Mała - razem piwo pić
Dom nasz zamienić na sto pociech
A mogliśmy - Mała - konie kraść
Z niebieskiego boskiego pastwiska
A mogliśmy - Mała - w środku lata
Zbudować słoneczną przystań
Napisz od serca do mnie list
I zamieszkaj w tym liście cała
Niech śmiechu dużo będzie w nim
Obiecaj mi to dzisiaj - Mała
Napisz od serca do mnie list
Lecz - proszę - nie wysyłaj go nigdy
W szufladzie zamknij go na klucz
Niech czeka wciąż lepszych dni
[SDM – Blues dla małej][/b]
______________________________________________________________
Śmiesznie w szkole było. Kilka poważnych rozmów. Efekt końcowy: „wszystko będzie dobrze”. :)
Oj dawno nie widziałam tych mordek miłych, z bananem na buzi od ucha do ucha.. :P
Staram się wmieszać w tłum, a jednak tak bardzo czuję się inna, wyodrębniona, tak jakby każdy wiedział. Wstyd mi. Walczę z tym, bo wiem, że jest zupełni inaczej.
Dzień smutny, nudny. Trochę z gitarą.
Mamusia. Zawsze mogę liczyć na nią. Tak wiele ciepła, miłości i szczęścia dostrzega się w tak kryzysowych sytuacjach. Ślepa ja, oj gupia ja ;)