..jedna wielka.
organizm na skraju wyczerpania od kilku dni..
przez właśną głupotę..
Jak tu się śmiać, zapomnieć, żyć beztrosko?
Teraz to ja się staram, teraz ja próbuję i chcę by wyszło, lecz
nie wiem na ile mi sił starczy.. na ile mam w sobie chęci..
Zbiórka z zuchami.. ciężka była.
Nie umiałam ich ogarnąć.. rozkojarzona byłam.
Mówiłam, że mam problemy z koncentracją..
.. i nikogo to na razie nie obchodzi, co innego jest piorytetem.
Dziękuję pewnym osobom, za to że są..
jedna tu bliziutko, druga troszkę dalej :*
one wiedzą, że to do nich..
Nie będę sypać nazwiskami bo mnie jeszcze zamkną :P
..uciekam troszq posprzątać!
Bo na mnie krzyczą :[smiech]