Hej:) Dziś film pt."Gdyby jutra nie było" już wcześniej dodawałam film z rodzaju Bollywood i jak wspominałam bardzo lubie tego rodzaju filmy a najbardziej właśnie "Kal Ho Naa Ho". Na swoim photoblogu staram się dodawać filmy, które w jakiś sposób przypadły mi do gustu. Najbardziej podobała mi się w tym filmie muzyka ale nie tylko był on zaskakujący nie spodziewałam się takiego zakończenia, były też momenty w których można było się pośmiać a i jeszcze był bardzo wzruszający. Naprawde kto nie oglądał tego filmu to bardzo polecam. Może nie którzy nie lubią tego rodzaju filmów ale nie ma w nim dużo z Bollywood i naprawde jest świetny.
OPIS:
Przebój kina indyjskiego. "Gdyby jutra nie było" to opowieść o perypetiach uczuciowych Hindusów mieszkających w Nowym Jorku. Naina (Preity Zinta) studiuje i mieszka za swoja indyjską, pendżabsko-katolicką rodzina. Traktuje siebie serio, nie wierzy podrywaczom, w jej życiu nie ma miejsca na zabawę, improwizację, szaleństwo, a tym bardziej na... chłopaka. Jej przyjacielem jest Rohit Patel (Saif Ali Khan) - bogaty przystojniak z apartamentem na Manhattanie, znany jako playboy, który nie zdaje sobie sprawy z tego że, kocha się w Nainie. Tymczasem w sąsiedztwie pojawia się czarujący Aman Mathur (Shahrukh Khan).
OPINIE:
*Nie lubię bollywoodzkich produkcji, ale ten film jest świetny prawie cały czas płakałam
*Gdyby Jutra Nie Bylo był pierwszym filmem Bollywood ktory ogladalm. Tak mi sie spodobal ze postanowilam obejrzec wiecej:D One sa swietne !!!
*Mój ulubiony, zdecydowanie!!! Wspaniali aktorzy, wspaniała historia, chociaż smutna. Ogólnie na filmie można się śmiać i płakać.