Proszę Cię,błagam Cię,nie odchodź Bez Ciebie zginę,świat przestanie istnieć Jesteś dla mnie wszystkim,wodą,powietrzem Nadzieją,którą chcę Cię zmienić Ja tylko pragnę abyś pamiętał,a nie zapomniał Nie chcę żebyś to wszystko,tam,gdzieś zakopał Mój Drogi,nie wiem co dalej robić Stałeś się inny,czuję się jakbym Cię nie znała Więc pomóż mi Cię lepiej zrozumieć Otwórz się tam w głębi pustej,nie czułej Twojej strony Bo ona wszystko niszczy,lecz czemu Ty tego nie widzisz?! Proszę Cię,nie odchodź,pozwól mi Cię zrozumieć Tą Twoją zimną i nie czułą stronę Pełną pustych słów Chcę wiedzieć,czy tylko kłamałeś Czy też była w tym wszystkich choć szczypta prawdy Pozwól mi moją siłą otworzyć Twoje puste myśli Błagam,nie uciekaj,to nic nie rozwiąże,tylko pogorszy Nie bawmy się w tą grę,bo wiesz o tym dobrze Ani mi ani Tobie ona nie leży Zmieńmy coś,nie okłamujmy się wciąż To nic nie zmieni Proszę Cię,nie opuszczaj mnie Mój Drogi Przcież wiesz,że ja nadal kocham Cię tak jak Ty mnie...