Nie wiem, co się dzieje.
Nie ważne, w którą stronę spojrzę, i tak jest ciemno.
I znowu żyję marzeniami o lepszym jutrze.
Czasem nie zauważamy, że zajęcie, które aktualnie wykonujemy, daje nam aż takie ukojenie.
Dlatego pracuję, Dlatego nie biorę wolnego.
Bo tam nie myślę.
Tam ślepo wykonuję swoją pracę.
Nie zastanawiam się nad niczym, co powinno być dla mnie teraz ważne.
Pracuję.
I stoję w miejscu.
Czasem chyba trzeba.
A kiedy jest już bardzo źle, przychodzi do mnie Tooshi z przyszłości: much more awsome, sławniejsza, ładniejsza, bogada, dobrze ubrana, Szczęśliwa i mówi mi, że teraz jest źle, ale musi być źle, żeby potem było dobrze, żebyś stała się potem mną. Teraz czujesz się źle, jesteś smutna, ale to wpożądku, każdy ma do tego prawo, każdy czasem ma gorsze dni, ale za jakiś czas staniesz się mną i będziesz najszczęśliwszą osobą na świecie. - I tak ruszam dalej. Dzięki tooshi z przyszłości.