NARESZCIE! Wróciłam do domu.. na tydzień pojechałam z Kingą do mojej siostry.. masakra, totalne zadupie, bez internetu i zasięgu, ale wytrwałyśmy. Wróciłyśmy wczoraj, ale ledwo zdążyłam wejść do domu.. rozpakowałam się, i poleciałam do niej na noc. Jeszcze wieczorkiem podjechałyśmy do złotych :> było dosć śmiesznie, i ciekawie. Przemokłam cała, jestem trochę przeziębiona.. pomyliłyśmy wczoraj z Kingą tramwaje i przez przypadek spotkałyśmy Dawida. Było śmiesznie <3 nie zapomnę tego. Dzisiaj już wróciłam od niej, teraz sobie siedzę i zaraz lecę zrobić herbatkę i pod koc. Niedługo trzeba ogarnąć jakieś zdjęcia, bo nie mam co dodawać.. ale chba ogarnę tego photobloga i w ogóle. Za tydzień szkoła.. niedługo na zakupy.. nie wierzę że zleciało to tak szybko, ale i tak wakacje najlepsze w życiu!