Chciałabym tylko przestać tęsknić.
No dobra, tak na serio, chciałabym przestać żyć,
Ale niestety, to nie jest takie proste.
Zastanawiam się Zastanawiam się, czy jestem na tyle silna,
Żeby dotrzymać słowa danego bratu.
Boję się, kure.sko się boję, że polegnę, że nie będę potrafiła
Zrobić tego, co powinnam, że przegram, że
Wygra gorsza część mnie.
Tak naprawdę przy życiu trzyma mnie moja ch.jowa praca
I ta obietnica.
A, no i volvo, które kupię sobie za dwa lata.
Typ od październikowych urodzin pisze, że urodziny ma 30, a nie 31.
No cóż, jakie to ma znaczenie?
W piątek idę do Biedronki, żeby kupić kwiat.
Ustawiam się w kolejce za jakimś typem,
(który nie jest w moim typie).
Mery Spolsky śpiewa, że miło było pana poznać,
A ja obczajam, co typ kupuje.
Dobra, zaczyna od rzeczy lekkich.
Sałata. Dwie paczki sałaty. Mozarella.
Paluszki. Jogurty, jakieś głupoty.
Wódka. Nie, cztery wódki litrowe.
Instynktownie szukam obrączki.
K.rwa, nigdy nie pamiętam, na której dłoni się ją nosi.
Nie ma obrączki.
Są za to dwa whiskacze, cztery soki pomarańczowe i cztery jabłkowe.
Dobra, logistyka u niego działa.
Płaci prawie pięć stów, kartą i chce jakieś naklejki.
Jezu, jestem totalnie zacofana, nawet nie wiem, na co zbiera się teraz naklejki.
Potem postanawiam przetestować hamulce w audi Q8.
Koleś w audi ma chyba ze sto lat.
Nie, no dobra, żartowałam, ma jakieś sześćdziesiąt.
Wygląda na wk.rwionego, ale ja jestem jeszcze bardziej wk.rwiona,
Bo przewrócił mi się rower.
No cóż, w mojej opinii hamulce w audi Q8 są ch.jowe.
Potem wymuszam pierwszeństwo na kierowcy jakiegoś mercedesa
I serio, nie wiem, jakim cudem mnie nie przejechał.
A, dobra, już wiem.
Bo mercedes w leasingu, więc nie chce problemów.
Każda wolna chwila jest jak walka.
Staram się nie myśleć.
Jutro.
Jutro będzie prawo karne.
Najgorsza jest nieświadomość.
Dlatego kupuję najobszerniejsze opracowanie o przestępstwach.
Kontrola.
Wszystko pod kontrolą.
Tak bardzo chciałabym, żeby było inaczej.
https://www.youtube.com/watch?v=Fcp1dN5yBlA