Bilet na Kempa, biorę bagaż i uciekam
Krótkie sie ma, pewnie mama będzie czekać
I się boi, że nie wrócę, też wie co się dzieje w Czechach
Pakuj bagaż i wpadaj, bierz kompana i wpadaj
I krzycz: Graj od rana do rana
I przyjdź, sprawdź jak na koncertach jest tama
Opowiadać będziesz u siebie w mieście, nara