Dobry wieczór wszystkim i każdemu z osobna ^^
Znowu męczę wszystkich swoją niemiłosierną osobowością i mało taktowną formą wypowiedzi, a tylko to po to żeby pod jarać swoje ego xD
Przechodząc brutalnie do toku właściwej wypowiedzi, muszę stwierdzić że studiowanie jest czasem męczące. Nie chodzi tu akurat o naukę której jest tyle co litości z każdym szanującym się SSmanie, lecz o samo bytowanie. Ciężki temat, mało się dzieje, powinno więcej i w większym gronie. Mimo to dobrze miło będzie zrobić ostatni zajazd na Wrześnie w tym semestrze. Trochę odpocznę od Sopotu i prawie codziennej libacji alkoholowej. Zauważam że się zmieniam, a to złe uczucie. Powracają demony dawnych lat, zdrowe życie bez nałogu, wrażliwość, myślenie o "bliźnim". Straszne to jest
Koniec przemyśleń. Retrospekcja zdarzeń niedawnych:
-Dnia 10 marca 2010 - uczczenie urodzin wielkiego człowieka, który właśnie pisze te bzdury. 3 godzinny triping za kluczami i wyposażeniem, przejechanie całego 3Miasta i spóźnienie się na własne urodziny, które jak zwykle zakończyły się tragicznie dla jubilata.
-Dnia 13 marca - uroczystości część druga - tym razem dla ds4, które jak zwykle zakończyło się nie najlepiej, tym razem dla gaśnicy.
-Dnia 18 marca - docenienie wysiłków i pracy wkładanej przeze mnie w tok zajęć z Finansów. Owocem docenienia jest +
-Dnia 19 marca - Wystąpienie Leszka Balcerowicza w Auli O na temat Kryzysu, jego przebiegowi, postępowi i następstwach. Próba zamachu na L.Balcerowicza przez mniejszość niemiecką pod postacią Frau Lipp, zakończony niepowodzeniem
-Dnia 20 marca 2010 roku Gdyńskie Klify zostały opanowane przez 3 śmiałków, co uczczone zostało minutą ciszy i 4 godzinami picia. PS. Aśka nie jest dobrym fotografem.
-Dzień 21 marca- wiosna, z nadzieją na lepsze jutro.
Brak Pozdrowień
No, a może jednak...
Pozdrawiam
Tych którzy są ^^