Bo wszystko zaczało się układać

Mineło trochę czasu od kiedy ostatni raz pisałem.

Przepraszam za zwłokę, lecz oczekiwałem na rozwikłanie mojej sytuacji mieszkaniowej.
Lecz najpierw chciałbym przybliżyć przebieg ostatnich 2 tygodni. Ominę przy tym dzień pierwszy i mniej ważne sprawy, gdyż portal PB nie daje mi całkowitej możliwości na dokładny opis zdarzeń. Za skróty myślowe przepraszam.

Zaczeło się niewinnie, nowe miasto, nowi ludzie, nowe wyzwania, niepewność co do słuszności wyboru Trójmiasta jako ścierzka ku przyszłemu życiu. Pierwsze dni były ciężkie i nie mam tutaj na myśli stan psychiczny, bo raczej tutaj przeważała fascynacja.Gorzej było ze stanem fizycznym, gdyż imprezy były nieziemnskie, a co za tym idzie i kac był współmierny.

Pierwsze dni na wydziale przyniosły nowe znajomości, poprawę SODu (System Oceny Du... Dziewczyn xD) który ostatnim czasem szwankował, lecz teraz wrócił do normy. Niektórzy z nowo poznanych osób są nie tuzinkowi, pozwalają na nowe spojrzenie na świat, niektórzy są racjonalistami inni bujają w obłokach własnych wyobrażeń, mimo wszystko łączy ich jedno, są otwarci na nowe znajomości, brak w nich uprzedzeń i nietolerancjii.

Cieszę się, że mam wspaniałą grupę na wydziale, chociaż niektórzy nie indetyfikują się z szablonem grupowym który wraz z częścią naszej małej społeczności narzuciliśmy, ale mam nadzieje że się przełamią. Przy okazji jak jesteśmy przy tym wątku chciałbym ich pozdrowić, chociaż wątpię żeby któreś z nich wiedziało o istenieniu miejsca moich przemyśleń i konteplacji życiowej.

Wracając do zdjęcia zamieszczonego u góry, historia walki o nie może kiedyś zostać zapisanych na kartach historii (lecz nie Polski ani Świata, lecz mojej własnej osobistej). Pewnie większość z was zna moje problemy z przyznaniem mojej skromnej osobie miejsca w DS9 (tak to właśnie ten na zdjęciu) chciałbym wszem i wobec ogłosić, iż
DOSTAŁEM PRZYDZIAŁ
teraz zaczynam pakować swoje rzeczy z DS4 w którym przeczekiwałem na decyzje OKSu. Życzcie mi szczęścia, może jeszcze kiedyś będzie mi potrzebne (wolę mieć zawsze trochę w zapasie na czarną godzinę)

Z NOTATNIKA DZIWNYCH SPRAW AKADEMIKA tom I - DS4

-Ukradzono 2 lodówki spod pokoi, niestety nie znaleziono winnych
-Z piątku na sobotę ujęto poszukiwanego gazownika z DS5, który przed zatrzymaniem ranił młotkiem 2 osoby. Napaść była wynikiem zdemaskowanie jego planu przez parę studentów, którzy zauważyli gazownika sprawdzającego czy plan wypuszczenia gazu podczas imprezy, którą sam organizował jest możliwe. Dzięki tej parze akademik nie została wysadzona w powietrze, za co z tego miejsca dziękuję i wyrażam nadzieje że niedługo wrócą oboje do zdrowia.
-Z poniedziałku na wtorek student pierwszego roku będą prawdopodobnie pod wpływem alkoholu lub środków odurzających próbował wyskoczyć przez okno. Nie udało mu się jednak dzięki szybkiej interwencji studentów z tego samgo piętra.

Wracając myślami do Wielkopolski, istnieje niestety nieprzyjemna sprawa, której raczej wolał bym nie wywlekać przy opini publicznej, lecz chyba nie mam innego wyjścia.

Więc apeluje do pewnej osoby, by ta osoba uregulowała należności względem mnie i niezwłocznie (i mówię to bardzo serio) przekazała należne dobra materialne moim rodzicą, w sposób który się umawialiśmy

Podziękowania
Dla mieszkańców DS4
Sebki, Tomka, Zawiszy, Sobotki, Słonia, Adiego, Miłosza, Staszka, Magdy, Natali, Lodzikowaj, Anki oraz reszty których nie wymieniłem
za serdeczne powitanie i wspólne imprezy

Pozdrowienia dla
Ludzi z Wrześni i okolic
którzy tęsknią, bądź nie chcą bezemnie ćwiczyć na siłowni
(tak J to o Tobie xD)