Ostatnio naszła mnie chęć na "zwyczajne" portrety. Bez skomplikowanych stylizacji i make-upów. Dla samej radości fotografowania.
Ciężko mi. Wszystko się pokomplikowało. Brak kasy skutecznie potrafi dobrowadzić człowieka do lekkiej depresji. Prawdopodobnie pod koniec roku będziemy się wyprowadzać. Nie stać nas już na wynajmowanie mieszkania.
Niezbyt stać nas też na zwierzaki. W poprzedniej notce prosiłam o adopcje Kajtusia. Teraz błagam chociaż o dom tymczasowy... piesek miał zostać u mnie na czas podkarmienia i wrócić do schroniska...ale nie mam serca żeby go tam oddawać. Nie mam też pieniędzy by zapewnić psom godziwe wykarmienie.
Także proszę jeszcze raz o wsparcie.
A na zdjęciu Ola W.