Myślisz, że jesteś jak flaming.
Stajesz i stąpasz po grząskim gruncie
W zasadzie z inteligencją znikomą
Bo z mózgiem jak ptaszek
Zapijasz słoną wodę,
Wypluwasz gorycz
Zasłaniasz to słodkim znakiem
Czy kamień pod stopą
nie stał się okazją
by przywiązać go sobie do nogi?
Parolem je obwiąż, tyle warte bywają twoje symbole
I choć nie wiesz ile przelałeś
wiesz, że policzek może pozostać słony.
Zdaje się, że tylko słowa
i ich wymiana,
może zmienić smak kropel.
Proszę.