Biegnąc wieczorem w półmroku świateł odbijających się w asfalcie, zrozumiałam ,że
wszystko jest okej ,mój świat wygląda dokładnie tak jak to sobie wymyśliłam kiedyś..
Pierwszy raz czuje ,że znajduje się na drodze którą chciałam kroczyć od dawna...
I jeszcze On.
Najbardziej spokojny i opanowany człowiek na świecie, dokładnie taki o jakim marzyłam będąc małą dziewczynką..
Jestem tak cholernie szczęśliwa..
Dziękuję <3 ;*