jedno życie,jeden cel..

Zacznę od takiego ładnego zdania "nie jestem święty dobrze wiem,upadam i podnoszę się "    jest ciężko wszędzie głupie spojrzenia twarzy jak by mi nie nieznanych,a jednak skądś je się zna.Problemów robi się coraz więcej,już nawet nie chodzi o placówkę oświatową zwaną szkołą,lecz o te najbardziej skurwiałe,nie wynikające z mojej winy a jednak mnie dosięgające dosadnie.Jakoś nie mogę się zrelaksować,odpocząć,odrzucić tej całej otoczki nic nie znaczących gestów,uśmiechów i innych jak że huja wartych prób "wyciągnięcia do mnie ręki" Zlewam na to,radzę sobie sam doskonale więc proszę się nie ścierać.

Sam upadam sam się podnoszę.To wszystko co mam dziś do przekazania.

To jest najprawdopodobniej ostatni wpis,gdy robi sie dobrze zaraz wszystko sie pierdoli

Moje szczęście sie skończyło...

focia Igor Samson.