photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 KWIETNIA 2010

bo wszystko,to nic..

hej.Dużo się dzieje,jednocześnie nie dzieje się nic.Wszystko jest tak zagmatwane a jednocześnie proste.Dziwne to moje
życie,ta moja karma,wydaje mi sie że inni mają lżej,żyją beztrosko z głową jak by umieszczoną w pomieszczeniu w którym
gdzie się sie odwróci wszystko jest kolorowe i łatwe.Tymczasem ja czuję zajebistą odwrotność,mnie wydaję się wszystko osrane,szare,pozbawione jakichkolwiek uczuć,jakiekolwiek nadziei na poprawe tego co odczuwam..
Ale do kurwy pamiętam dość odległe czasy gdzie jak inni teraz widziałem same pozytywne aspekty życia,zero bagna samo dobro.
I tu dochodzę do jakże zajebistego pytania mianowicie : To co się kurwa stało,co sie wydarzyło że wszystko co zajebiste uleciało?
Może to przez nią,może to z jej winy wszystko sie popierdoliło? może dlatego że inaczej zacząłem spostrzegać jebany świat.Ale muszę
wam powiedzieć że nie jest źle,już teraz po dłuższym czasie siedzenia w tym gównie idzie się przyzwyczaić.Świat spostrzegany w całym tym syfie przez dłuższy czas  wydaje się jak by taki był od zawsze.Jedynie wspomnienia jakoś dają wyobrażenie jak to było kiedyś zajebiście... Myślę że jakiś wpływ na tą całą szarą codzienność  ma mój stosunek do słowa "miłość" i do wszystkich jej podobnych.Jeden cel "trzyma" mnie przy życiu,i to nie jest żadna jebana miłość,choć w pewnym sensie można to tak nazwać.
Ale już wystarczy tego biadolenia,być może napiszę kiedyś tu moje podejście do miłości,zakochania i kobiet...

 

              

http://www6.zippyshare.com/v/17346603/file.html -dobry kawałek          

 



mimo wszystko wesołyś świąt,które od kilku lat są zajebane pierdoloną komercją.

Info

Użytkownik tojestemtylkoja
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.